Czym ja tak właściwie się zajmuję? Sama nie raz zadawałam sobie to pytanie, bo nie za bardzo wiedziałam co powiedzieć, gdy chciałam się pochwalić dyplomem nauczyciela metody Rötzera…
Pamiętam moje zdziwienie, kiedy dowiedziałam się o co chodzi w prowadzeniu obserwacji cyklu. Jakie to jest fantastyczne! Jaką daje świadomość własnego ciała. I jakie to jest świetne narzędzie diagnostyczne, bo sama mogę zauważyć różne nieprawidłowości w moim cyklu. I do tego pomaga wyznaczyć czas płodny i niepłodny. No same plusy! I tu nastąpiło kolejne zdziwienie, że tak mało się o tym mówi, a jak już, to raczej mało pochlebnie. Mało który ginekolog lub endokrynolog bierze na poważnie obserwacje cyklu. Z czego to wynika?
Naturalne planowanie rodziny
Ale ja nie chcę zakładać rodziny – możesz powiedzieć. I słusznie. Nie przepadam za tym określeniem. Naturalne planowanie rodziny, włączając w to skrót NPR, jest jednym z najczęściej stosowanych określeń na różne metody naturalnej regulacji poczęć, w skrócie NRP (za tym określeniem też nie przepadam). Od kiedy wiem o co chodzi w cyklu miesiączkowym, widzę w prowadzeniu obserwacji dużo więcej niż możliwość planowania rodziny.
Można powiedzieć, że naturalne planowanie rodziny i naturalna regulacja poczęć to pewien wybór, albo nawet styl życia – życia w zgodzie z płodnością kobiety. Współżycie w czasie płodnym – jeśli chce się powiększyć rodzinę, albo czekanie ze współżyciem na czas fizjologicznie niepłodny – jeśli w danym momencie nie planuje się dzieci. Bez stosowania antykoncepcji.
Metody rozpoznawania płodności
To może metody rozpoznawania płodności (w skrócie MRP) lub naturalne metody rozpoznawania płodności (w skrócie NMRP)? Długo mówiłam właśnie tak – jestem nauczycielką jednej z naturalnych metod rozpoznawania płodności. Ale to też nie do końca oddawało to, co chcę przekazać. Bo obserwacja cyklu miesiączkowego daje więcej niż możliwość określania dni płodnych i niepłodnych, albo stwierdzenia zaburzeń płodności.
Naturalne metody rozpoznawania płodności to narzędzia, które pomagają w zauważeniu zmian zachodzących w cyklu kobiety. Metody te różnią się między sobą. Niektóre bazują tylko na pomiarze podstawowej temperatury ciała, inne opierają się tylko na obserwacji śluzu szyjkowego. Są też metody objawowo-terminczne, które łączą pomiar temperatury z obserwacją śluzu szyjkowego (niektóre metody uwzględniają też zmiany w wyglądzie i położeniu szyjki macicy). Mimo że znajomość zasad wybranej metody jest podstawą do życia w zgodzie z płodnością kobiety, to daje dużo więcej.
To może obserwacja cyklu?
Teraz mówię, że uczę obserwacji cyklu miesiączkowego. Dlaczego?
Po pierwsze nie kojarzy się tak bardzo z planowaniem rodziny, płodnością ani antykoncepcją. Nie wspomniałam wcześniej, że NPR i NMRP nadal kojarzone są (przynajmniej w Polsce) głównie z Kościołem Katolickim i katolicką etyką seksualną. Ja też się dowiedziałam o NPR z jakiejś katolickiej strony. Dodatkowym problemem jest utożsamianie wszystkich nowoczesnych metod obserwacji cyklu z kalendarzykiem małżeńskim (o którym niedługo pojawi się artykuł na moim blogu). To właśnie kalendarzyk małżeński w dużej mierze odpowiada za złą sławę naturalnych metod rozpoznawania płodności i obserwacji cyklu wśród różnych specjalistów.
Po drugie obserwacja cyklu miesiączkowego powinna być podstawą w ocenie zdrowia kobiety. Prawdą jest, że zdrowa kobieta, to płodna kobieta, nawet jeśli w danym momencie (lub w ogóle) nie zamierza zostać mamą, albo w ogóle nie współżyje. Nieprawidłowości w przebiegu cyklu często mają związek z problemami hormonalnymi lub chorobami. Mogą się także pojawić przy niezdrowym stylu życia. Na szczęście coraz więcej lekarzy i innych specjalistów bierze pod uwagę obserwacje cyklu podczas szukania przyczyn problemów zdrowotnych kobiet.
Po trzecie obserwacja cyklu jest pojęciem szerszym niż planowanie rodziny lub rozpoznawanie płodności, ale ich nie wyklucza. Znajomość przebiegu cyklu pozwala na wyznaczenie dni płodnych i niepłodnych. Zwiększa to szansę zarówno na poczęcie dziecka jak i na odłożenie poczęcia, a wcale nie jest bardzo skomplikowane – większość kobiet jest w stanie precyzyjnie określić czas płodności w swoich cyklach.
Po czwarte większa świadomość własnego ciała, najzwyczajniej w świecie może ułatwić codzienne funkcjonowanie. Jak? Jeśli długość cykli jest zmienna, na podstawie obserwacji można zauważyć, że dany cykl będzie krótszy lub dłuższy. Nie trzeba się zastanawiać dlaczego „okres się spóźnia”, miesiączka nie powinna też zaskoczyć szybciej, bo podczas obserwacji cyklu widać, kiedy ma się pojawić. W codziennym funkcjonowaniu może pomóc również świadomość, że podczas różnych faz cyklu kobieta może się różnie czuć np. mieć mniej lub więcej energii albo może potrzebować więcej kalorii.
I po piąte – być może najważniejsze: obserwacja cyklu miesiączkowego może być ważną częścią dbania o siebie. Świadomość tego jak funkcjonuje nasze ciało, uważność na to jak się zmienia i reagowanie na te zmiany jest dla mnie ważną częścią zadbania o siebie, o swoje zdrowie i samopoczucie. Jest to ważny element świadomej kobiecości.
Sprowadzanie metody Rötzera i innych metod obserwacji cyklu do wyznaczania dni płodnych i niepłodnych oraz planowania rodziny może bardzo ograniczać myślenie o tym, jakie korzyści dają te metody na co dzień. Dlatego zaczęłam mówić, że uczę kobiety obserwacji cyklu i to określenie jest najbardziej spójne z tym, czym się zajmuję.
A Ty co o tym sądzisz?